Mój ojciec dwa lata temu wziął rozwód z moją mamą i wtedy moje życie zaczęło się sypać Miałam dylematy w szkole, później z koncentracją i w życiu osobistym. Rezygnowałam ze wszystkiego, poddawałam się, byłam cieniem samej siebie. Mój ojciec jakoś ułożył sobie życie. Poznał kobietę z Gdańska, zakochał sie i wziął ślub. Uczęszczał na bezpłatne konferencje trójmiasto, na które pojechał służbowo, z pracy i właśnie tam ją poznał. Ja tam totalnie jej nie lubię, nie z tego względu, że umawia się ona z moim ojcem, chociaż to też jest znaczący czynnik, ale zauważyłam, że życie z nią strasznie go niszczy. Jest niesamowicie dziwna, dosłownie patologiczna, jest ciągła zazdrosna i systematycznie się z ojcem kłóci. On jest bardzo wrażliwy, zupełnie tak w jaki sposób ja, więc ciągłe kłótnie rujnują jego psychikę. Od czasu początku związku z nią mocno się postarzał, posiwiał i zmarniał. Bardzo się o niego martwię, ponieważ zaczął on przekładać sprawy związane ze związkiem nad prace i być może w niekrótkim czasie zostanie on zwolniony z pracy. Jednak on tego praktycznie w ogólności nie zauważa, jest kompletnie zaślepiony i zachowuje się nieracjonalnie, co szczerze powiedziawszy jest głęboko martwiące. By sprawić, ze ona będzie szczęśliwa jest on gotów zrobić wszystko, poświęcić kilka, dosłownie kontakty z dziećmi z poprzedniego małżeństwa, co dla mnie jest szczególnie bolesne, ponieważ kiedyś miałam z nim kontakt praktycznie przyjacielski. Dziś w mało znaczącej liczbie sytuacji się do siebie odzywamy, ponieważ częste rozmowy i kontakt nie podobają się jego nowej kobiecie. Stara się ona nas od siebie odseparować. Gdyby jedynie ojciec kiedyś nie pojechał na bezpłatne konferencje trójmiasto wszystko potoczyłoby się całkiem inaczej.