Mając nadzieję na szybsze znalezienie pracy za granicą naszego kraju, gdzie wiadomo nie od tego momentu można o wiele lepiej zarobić, udałem się do miejskiego urzędu pracy. Pani zajmująca się pośrednictwem pracy przedstawiła mi wiele bardzo intrygujących ofert. No cóż najciekawsze z nich i najlepiej płatne wymagały posiadania kursu na wózek widłowy.

Szczerze to myślałem, że wyjdę z urzędu z niczym i wrócę do domu, jako osoba w dalszym ciągu bezrobotna. Mimo czarnej wizji pani w pośrednictwie zatrudnienia zaoferowała mi kurs dla osób bezrobotnych, po którym miałbym szanse otrzymać wymarzona pracę za granicą. Miałem do wyboru kurs koparko ładowarki albo kurs wózki widłowe. Na 100 procent wybrałem ten drugi, po ukończeniu którego, mógłbym wyjechać do Niemiec. Język już znam, gdyż niejednokrotnie w chwili obecnej do Niemiec wyjeżdżałem, do wakacyjnych prac w rolnictwie. Chcąc nie chcąc będąc pomiędzy ludzi i chcąc się porozumieć powinno się nauczyć się języka. Niemiecki wcale nie jest taki skomplikowany, nauka jazdy na wózku widłowym tez poszła mi w całości sprawnie. Po dwóch miesiącach pojechałem za granicę w celach zarobkowych. Kontrakt podpisany mam na sześć miesięcy. Po powrocie do Polski , mielibyśmy ochotę odbyć jeszcze ten drugi kurs koparko ładowarki. Przenigdy tak do końca nie wiadomo co nam się w życiu przyda. Im więcej posiadamy kwalifikacji, kursów, zaświadczeń, tym całkiem dobrze dla nas. Identycznie w jaki sposób znajomość języków obcych, które otwierają nam drzwi do innych państw. Będąc jeszcze w szkole podstawowej przenigdy nie pomyślałbym, że zechce mi się kiedyś uczyć tylu nowych rzeczy.

Więcej: prawo jazdy Wołomin.

 
 

Theme by HermesThemes

Copyright © 2024 Blog internetowy. All Rights Reserved